W wycieczce szkolnej w Bieszczady uczestniczyło 42 uczniów z klas V – VIII, 3 rodziców i 4 opiekunów: p. Sabina Kulwicka, p. Gabriela Czarnecka, p. Iwona Dudek i p. Judyta Wyżlic.
W pierwszym dniu przyjechaliśmy autokarem do pensjonatu „Gawra” w Łączkach i rozlokowaliśmy się w przydzielonych pokojach.
W drugim dniu zwiedziliśmy drewnianą cerkiew w Smolniku, jest to jedyny w Bieszczadach i jeden z trzech w całym kraju, zachowany obiekt sakralny tego typu. Zdobyliśmy również najwyższy szczyt Bieszczad – Tarnicę (1346m n.p.m.). Zdobycie SZCZYTU wymagało od uczniów i opiekunów ogromnego wysiłku – ale się opłacało. Widok ze szczytu rekompensował trud wspinaczki i zapierał dech w piersiach.
Trzeci dzień był bardzo bogaty w wydarzenia, ponieważ przejechaliśmy bieszczadzką kolejką wąskotorową z Majdanu do granicy ze Słowacją - w Balnicy i z powrotem. Następnie przejechaliśmy do doliny Łopienki, gdzie przeszliśmy szlakiem do najstarszej murowanej cerkwi Bieszczad oraz zobaczyliśmy, jak wypala się węgiel drzewny. Następnym punktem naszej wyprawy był Polańczyk, zakup pamiątek, a także wejście na punkt widokowy na Jezioro Solińskie. Widok z tarasu był niezapomniany. Z Polańczyka udaliśmy się na godzinny rejs statkiem po Jeziorze Solińskim. Po powrocie do pensjonatu i krótkim odpoczynku przyszła pora na integrację przy ognisku – wspólne śpiewanie piosenek oraz pieczenie kiełbasek. To był bardzo intensywny dzień.
Czwarty dzień również dostarczył wielu wrażeń, m.in. w Soliny przejechaliśmy kolejką gondolową z widokiem na Jezioro Solińskie oraz udaliśmy się na zaporę. Zapora wodna w Solinie to coś nadzwyczajnego, a jednak wykonana ręką ludzką. Budziła zachwyt zwiedzających. Po spacerze oraz zakupieniu pamiątek udaliśmy się do Uherce Mineralne, aby przejechać się drezynami. Przejazd DREZYNAMI ROWEROWYMI (Najlepszy Produkt Turystyczny Polski 2015) to było ciekawe doznanie. Dzięki pracy mięśni naszych wysportowanych uczniów i skromnej pomocy opiekunów, drezyny z zawrotną prędkością poruszały się do przodu. W drodze powrotnej do pensjonatu obejrzeliśmy pomnik przyrody w Kamieniu Leskim. Na koniec tego wyczerpującego dnia udaliśmy się na relaks jakim był dwugodzinny pobyt na basenie Aquarius w Lesku.
Zielona noc dla części uczniów klasy ósmej była bardzo wyczerpująca i długa, ale niezapomniana.
Piątego dnia wycieczki, w dzień pożegnania w Bieszczadami, udaliśmy się do Sanoka, gdzie po krótkim instruktażu płynęliśmy pontonami po rzece San. Było ciężko, ale daliśmy radę. Po spływie zobaczyliśmy ruiny zamku Sobień z pięknym widokiem na Bieszczady i rzekę San. Następnie zatrzymaliśmy się na „zdrowy posiłek” w McDonaldzie i radosny powrót z przepięknych terenów górskich na nasze niziny.
Wycieczka była mile spędzonym czasem. Dostarczyła nam wielu atrakcji i wrażeń. Nasz przewodnik, pan Grzegorz, umilał nam przejazd bardzo ciekawymi opowiadaniami o Bieszczadach i zachęcał do ponownych odwiedzin.
To, że cali i zdrowi wróciliśmy do naszych domów zawdzięczamy P. Wieśkowi, kierowcy, który niczym kierowca rajdowy z wielką łatwością pokonywał wszelkie utrudnienia, jakie spotykaliśmy na drodze.
Wycieczka na długo zostanie w naszej pamięci...
„Cudze chwalicie, swego nie znacie - sami nie wiecie co posiadacie” - My już wiemy co posiadamy!
Z pozdrowieniami Sabina Kulwicka.